Sokołowsko- zapominana perełka Dolnego Śląska

4 stycznia 2021

Sokołowsko, zwane też w przeszłości „Perłą Sudetów”, jest główną miejscowością Gór Suchych. Góry Suche z kolei nazywa się często  „Sudeckimi Tatrami”- ponieważ szczyty są tu wyjątkowo strome, a szlaki wymagające. Samo Sokołowsko natomiast jest też porównywane do szwajcarskiego Davos…

Jednak jednej cechy Sokołowska nie da się porównać z żadnym inny miejscem. To duch tego miejsca: jego urzekająca histori i niezwykłość, wciąż mająca wiele do zaoferowania! A jednak to kolejna zapomniana perełka Dolnego Śląska. Zdecydowanie najwyższy czas ją odkurzyć.

Wyruszcie z nami na wycieczkę do Sokołowska- na niezwykły Dolny Śląsk  

SOKOŁOWSKO- ŚWIATOWY KURORT

Ukryte na Dolnym Śląsku Sokołowsko nie jest bardzo popularnym miejscem na turystycznej mapie Polski. Dawniej miejscowość nazywała się Görbersdorf, a obecna nazwa pochodzi od słynnego tutaj doktora Sokołowskiego.
.
  Tylko nieliczni  wiedzą, że  szwajcarskie Davos jest kopią  Sokołowska.
W 1855 r. w Sokołowsku zostało uruchomione pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Na wzór Sokołowska został stworzony ośrodek leczenia gruźlicy w Davos. W późniejszym czasie Sokołowsko zyskało miano “śląskiego Davos”, chociaż to Davos powinno nazywać się “szwajcarskim Sokołowskiem”.
.
Twórcą uzdrowiska oraz pionierskiej w XIX wieku metody leczenia gruźlicy był urodzony i zmarły na Śląsku doktor Herman Brehmer. Przez kilkadziesiąt lat swego życia uczynił z małej wsi podwałbrzyskiej europejskiego formatu ośrodek leczniczy.  Brehmer w swojej metodzie zwracał uwagę na to, że  pozytywną rolę pełni wzniesienie nad poziom morza. W swojej praktyce Brehmer kładł nacisk na leczenie klimatyczne, poprzez „świeże, górskie powietrze”. Kuracja zakładała wiele ruchu na świeżym powietrzu, również na stosowaniu specjalnych ćwiczeń oddechowych, zwanych „gimnastyką płucną”. Hermann Brehmer zachwycił się krajobrazem Sokołowska i zbudował tu sanatorium. szybko powstała poczta i centrala telefoniczna. Pobyt tu nie należał do tanich, ale chętnych nie brakowało. Jak można przeczytać na stronie działaczy na rzecz Sokołowska:  „Wkrótce po założeniu zakład Brehmera stał się niezwykle popularny w całej Europie, o czym świadczą liczne przewodniki po Görbersdorfie, wydawane poza – Niemcami – także w Budapeszcie, Zurichu, Paryżu, Wiedniu, Warszawie i Petersburgu. Największy napływ gości miał miejsce na przełomie XIX i XX wieku. W roku 1872 zakład przyjął 396 osób, w tym 25 gości z Polski.”
.

.

SANATORIUM GRUNWALD – NAJBARDZIEJ ZNANY BUDYNEK SOKOŁOWSKA

Sanatorium doktora Brehmera w Sokołowsku zajmuje na mapie Dolngo Śląska miejsce wyjątkowe. Niewątpliwie to najciekawszy obiekt w miejscowości. Jest to obiekt o wyjątkowej urodzie, nawet teraz, kiedy ma status zabezpieczonej ruiny. Warto obejść go dookoła i pozachwycać się ocalałymi detalami i kunsztem dawnych budowniczych.

Byłe Sanatorium dr Brehmera obecnie zwane Grunwaldem mieści się przy ul. Głównej w Sokołowsku. Budynek jest murowany z cegły na zaprawie wapiennej, a jego elewację pokrywa czerwona cegła klinkierowa. Prezentuje styl neogotyku z delikatnymi wpływami stylu orientalnego.

Doktor Herman Brehmer zasadził obok swojego sanatorium duży park, w którym umieścił 420 ławek i 200 krzeseł, żeby łatwo męczący się chorzy mogli często odpoczywać. Znaczne przestrzenie parku zamienił w piękny ogró. Wszędzie były kwiaty, do tego altany, fontanny, pawilony, punkty widokowe, sadzawki, posągi, sztuczne groty. Sprowadzono mnóstwo drzew z innych regionów świata. Kiedy w Sokołowsku pojawiała się surowa, górska zima, pacjenci mieli do dyspozycji ogród zimowy.

.źródło: https://polska-org.pl/

SPACER ŚCIEŻKĄ HISTORYCZNĄ SOKOŁOWSKA

- pomysł na wycieczkę dla całej rodziny

ŚCIEŻKA HISTORYCZNA SOKOŁOWSKA

Ścieżka powstała w ramach projektu „Ocalić od zapomnienia. Stworzenie ścieżki historycznej w Sokołowsku”. Jego twórcy nie chcieli, by wraz z postępującą degradacją zabudowy dawnego uzdrowiska, bogata historia tego miejsca odeszła w zapomnienie.

.

1. Sanatorium Grunwald

Do Sokołowska trzeba przyjechać, aby zobaczyć potężny zbudowany z czerwonej cegły gmach sanatorium. Budynek wzniesiony w połowie XIX wieku na zlecenie doktora Brehmera służył jako pierwsze na świecie przeciwgruźlicze. Po wojnie nadal utrzymało status sanatorium zwane jako Grunwald. W 2007 roku obiekt byłego Sanatorium dr Brehmera zakupiła Fundacja Sztuki Współczesnej INSITU i tworzy w tym miejscu Miedzynarodowe Laboratorium Kultury. W sezonie wiosenno-letnim można załapać się na zwiedzanie – szczegóły na stronie Fundacji Sztuki Współczesnej – In Situ

2. Obserwatorium

To budynek dawnego obserwatorium zabudowany około 1876 roku. Pierwotnie jego dach był płaski i mieścił taras obserwacyjny. Obecnie budynek pełni rolę mieszkalną.

Idąc w górę, pozostawiając za sobą Obserwatorium, można dojść na koniec drogi i na rozwidleniu przy Pawilonie Humboldta wejść w lewo na szlak ku Grocie Hermana, a w prawo do Grobowca Brehmerów. Oba są w stanie ruiny.

.

3. Pawilon Humboldta

Postawiony w latach 60. XIX w. na cześć profesora Alexandra von Humboldta, słynnego niemieckiego naukowca i przyjaciela dr Brehmera z czasów studiów w Berlinie. Na tarasie z piaskowca stała przestrzenna nadbudowa z drewna o konstrukcji szachulcowej.  Pod budowlą mieści się zbiornik wody źródlanej – być może kiedyś zaopatrujący w wodę pobliską Różankę. Dziś miejce służy artystom przyjeżdżającym do Sokołowska jako miejsce sztuki ekpserymentalnej.

.4. Grota Hermana

Ukryty w parku założonym przez doktora Bremhera – niegdyś była ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu przez kuracjuszy. Materiałem budowlanym sztucznej groty były tufy wulkaniczne z okolic Etny i wapienie naciekowe – dostarczone do Sokołowska w kilku wagonach z centralnych Niemiec. Robotnicy, murarze i ogrodnicy układali te kamienie ściśle wg wskazówek samego Brehmera w trzy przejścia, gdzie można było iść wyprostowanym – łącznie grota miała 30 metrów długości. Były też miniaturowe sztolnie, a w centralnym punkcie okrągłe pomieszczenie wysokości pokoju, które mogło pomieścić większą ilość osób. Pełna tajemnicy ciemność w środku oświetlona była słabym światłem przez świetliki przesłonięte kolorowymi szkłami. Dziś po starannym wykończeniu groty nie został praktycznie żaden ślad. Obiekt zawala się i nie ma już do niego dostępu.

5. Zameczek Friedenstein (Friedensburg) 

Do dziś może nagle zaskoczyć wędrowców wchodzących niebieskim szlakiem na Spaloną i dalej na Kostrzynę i Włostową. Zbudował go doktor Römpler- być może z myślą o tych pacjentach, którzy chcieli odwiedzić ruinę średniowiecznego zamku Radosno, ale było to dla nich za daleko. Obiekt pełnił funkcję schronienia dla pacjentów wędrujących po górskich szlakach w ramach terapii. Był podobno ulubionym punktem widokowym kuracjuszy. Dziś ukryty jest w gęstym lesie i trudno o spektakularne widoki z tego miejsca. Niemniej jednak jego położenie na zboczu pobudza wyobraźnię. Polecamy 🙂

6. Cerkiew św. Michała Archanioła

Została zbudowana w 1900 roku właśnie specjalnie dla prawosławnych pacjentów z Rosji, którzy licznie przybywali tu na leczenie w latach największej świetnosci uzdrowiska.

Według informacji z tablicy sprzed cerkwii zwiedzanie jest możliwe po wcześniejszym kontakcie telefoniczynym (o. hierdiakon Łukasz tel. 518 260 941)

.

7. Leśne Źródło (z niemieckiego: Waldquelle)

Przy drodze z sanatorium „Biały Orzeł” do Leśnego Źródła lub z cerkwii do centrum Sokołowska można zobaczyć urodziwy monument z oryginalnymi napisami i cytatami.

8. Kościół pw. Matki Bożej Królowej Świata

Położony w parku okalającym działające obecnie sanatorium z kilkoma miejscami starych ujęć okolicznych źródeł. Warto się przejść idąc w stronę ryneczku w Sokołowsku.

9. Budynek Hauptmana (ul. Główna 7)

Szachulcowo-przysłupowy, częściowo murowany, pochodzący z 1803r. Pierwotnie było to zamożne gospodarstwo z zabudowaniami tworzącymi czworobok. Przed 1945 r. znajdowały się tu pralnia, przedszkole i mieszkania personelu sanatoryjnego. Na początku XX w. odpoczywał tu i tworzył noblista Gerhart Hauptman. Obecnie jest to budynek mieszkalny.

10. Dom Krzysztofa Kieślowskiego (ul. Główna 23)

Mieszkaliśmy też, chyba trzy razy, w miejscowości, która się nazywa Sokołowsko, koło Jeleniej Góry, na Dolnym Śląsku, na ziemiach odzyskanych. Tę miejscowość z mojego dzieciństwa pamiętam najlepiej.
Autobiografia, K.Kieślowski

11. Hotel Bergland/ Kino „Zdrowie”

Budynek dawnego hotelu Bergland z końca XIX wieku po II wojnie światowej przemienił się w dom kultury i kino „Zdrowie”. W sali kinowej działania artystyczne prowadzi fundacja „In Situ”.

Budynek kina mieści się dokładnie na przeciwko domu, w którym mieszkał Krzysztof Kieślowski.

Tam była sala, w której odbywały się przedstawienia objazdowych teatrów i seanse kinowe. Była to przyzwoita sala w domu kultury, z dobrymi projektorami i dużym ekranem. Wyświetlali też filmy dla dzieci. Problem polegał na tym, że nie miałem – jak wielu moich kolegów – pieniędzy na kupno biletu. Rodzice nie byli w stanie nam ich dać. Czasem oczywiście tak, ale rzadko. Wchodziłem więc z kolegami na dach. Tam był rodzaj dużego wentylatora. Taki komin, który miał otwory po bokach. Przez te otwory świetnie się pluło na kinową publiczność. Robiliśmy to prawdopodobnie z zazdrości. Byliśmy wściekli, że ci ludzie mogli wejść do kina, a my nie.Oglądaliśmy zaledwie kawalątek ekranu. Moja pozycja była taka, że widziałem przeważnie dolny lewy bok – może z pół metra kwadratowego, może metr. Można było zobaczyć czasem nogę aktora, jeśli on stał, albo, jeśli leżał, rękę albo głowę. Słychać było co nieco, tyle, że mogliśmy się troszeczkę zorientować w akcji.  No i w ten sposób oglądaliśmy filmy. Pluliśmy na dół i oglądaliśmy te filmy.
Autobiografia, K.Kieślowski
CO JESZCZE WARTO ZOBACZYĆ W SOKOŁOWSKU?

POZOSTAŁE ATRAKCJE TURYSTYCZNE SOKOŁOWSKA

Idąc ulicą Unisławską na wysokości transformatora możemy skręcić w prawo i wejść na szlak czerwony w stronę opuszczonego cmentarza niemieckiego. Do połowy lat 20 XX w. zmarłych z Sokołowska chowano na cmentarzach w Unisławiu i Mieroszowie. Cmentarz wiejski założono dopiero w listopadzie 1926 r. Funkcjonował do pierwszych lat powojennych, a oficjalnie został zamknięty w 1972 r. Na terenie cmentarza zachowało się kilka nagrobków i ruina kaplicy cmentarnej. Za cmentarzem wiedzie szlak na Bukowiec.

 

Wartym zobaczenia jest też mural z 1984 roku informujący,  że w Sokołowsku mieści się jeden z najstarszych zakładów leczenia chorób płuc w świecie. Mieści się on na jednej ze starych kamienic przy ulicy Głównej, vis a vis idąc z kościoła pw. Matki Bożej Królowej Świata.

Miłośnikom górskich wędrówek polecamy też ruiny Zamku Radosno. Zamek położony jest na stromym wzgórzu na wysokości ok 770 m n.p.m. górującym nad Doliną Sokołowca. Podejście od strony Sokołowska jest początkowo łagodne – kończy się wymagającym stromym podejściem pod wzgórze, na którym stoi sam zamek.

Na koniec warto przypomnieć, że w wyniku działaności fundacji In Situ Latem odbywa się tu Międzynarodowy Festiwal Hommage à Kieślowski. Oglądanie filmów pod chmurką pamięci Kieślowskiego to niezwykła atrakcja- zajrzyjcie!

GÓRSKIE SZLAKI DOOKOŁA SOKOŁOWSKA

Sokołowsko leży leży na wysokości 540-600 m npm w dwóch dolinach: Sokołowca i Dziczego Potoku, otoczone ze wszystkich stron stromymi zboczami szczytów Gór Suchych. Góry Suche to pasmo górskie (najwyższa część Gór Kamiennych), wchodzące w skład Sudetów Środkowych. Sokołowsko jest też centralną miejscowością Parku Krajobrazowego Sudety Wałbrzyskie.
Koniecznie połączcie wizytę w Sokołowsku z wyruszeniem na trasę któregoś z pobliskich szlaków Sudetów Wałbrzyskich ??
Sami kilkakrotnie zachodziliśmy do Sokołowska wędrując po okolicznych trasach, jak choćby tych kilka:
1.
2.
3.
.
.
.
.
Sokołowsko jest również świetną bazą wypadową (oczywiście po zwiedzeniu go i przejściu wymienionymi szlakami) do zwiedzania tej części Dolnego Śląska czy też Skalnych Miast w Czechach (ok. 30 minut jazdy).

ZAKOŃCZENIE?

Obecnie świat zna doskonale Davos, Polacy tłumnie najeżdżają Zakopane, a o Sokołowsku praktycznie zapomniano. Sanatorium dra Brehmera, po wojnie nazwane „Grunwaldem”, popada w ruinę. Olbrzymi budynek z 1862 r., przypominający gotyckie zamczysko, po niedawnym podpaleniu chyba nie przyciągnie już żadnego inwestora. Obiekty sanatorium, gdzie po raz pierwszy na świecie skutecznie walczono z gruźlicą, czeka techniczna śmierć, a potem niechybna rozbiórka. W Sokołowsku przetrwało do dzisiaj dawne sanatorium dra Theodora Römplera, obecnie „Biały Orzeł”. Jak przed laty leczy się tu choroby płuc. Na zapleczu budynku ocalała pamiętająca najlepsze lata efektowna kryta promenada. W parku stoją nieliczne już rzeźby ogrodowe. Wokół „Białego Orła” i „Grunwaldu” zachowały się dawne kuracyjne ścieżki prowadzące w malownicze Góry Suche.

Warto odwiedzić Sokołowsko póki nie ma w nim turystycznych tłumów.

 

 

  • Śledź nas na Facebooku

  • Instagram

  • 2 komentarze

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.