Mamo, mamo, cóż Ci dam?
Tylko jedno serce mam!
A w tym sercu róży kwiat,
Mamo, mamo, żyj sto lat!!!
Z okazji Dnia Matki tata Bedu wziął urlop- przypuszczam, że na prośbę Zojki, która chciała mnie zabrać na majówkę, ale nie ma póki co jak;) W ten sposób we trójkę znaleźliśmy się nad jeziorem Lusowskim niedaleko Poznania. Tata Bedu łowił ryby, Zojka przyglądała się otaczającemu światu, ja w ramach prezentu zapewnione miałam czytałanie gazet, świecące słońce, wygodny leżaczek i oprócz moich najbliższych dookoła ani żywej duszy (nie licząc rybich dusz;)).