Maltanki Poznaniakom specjalnie przedstawiać nie trzeba. Z kolei przyjezdni, jeśli tylko odwiedzą jezioro Maltańskie, na kolejkę na pewno zwrócą uwagę. Buchająca parą, wydająca świsty i gwizdy dając znać o tym, że nadjeżdża, przykuwa uwagę wszystkich: małych i dużych. Dla tych pierwszych staje się marzeniem, dla tych drugich sentymentalnym wspomnieniem – bo kto w dzieciństwie podobną nie jechał?!
A większość z obywateli Poznania kolejką jechało przynajmniej raz – za czasów swojego dzieciństwa. Ci, którzy mają dzieci – przynajmniej dwa razy: za czasów swojego dzieciństwa i z własnymi dziećmi. Stąd za pierwszym razem kolejka wydaje się być ogromna i szybka, za drugim z kolei można odnieść wrażenie, jakby ktoś ławkom w wagonikach upiłował nogi.
MALTANKA
Podobnie było ze mną. Zdjęcie przy parowozie mam jako kilkulatka – przejęta sytuacją i jazdą wielką ciuchcią. Potem, przez trzydzieści lat, Maltankę regularnie mijałam: wtopiła się w codzienność jako nieodłączny element krajobrazu. Jej obecność na nowo odkryłam kiedy na świecie pojawiła się Zoja. Jednak, jako miłośniczka miejsc mało obleganych, skutecznie przez ponad trzy lata unikałam kolejki. W pewien poniedziałek zdanie zmieniłam, bo w moim przekonaniu ten dzień miał zapewnić ciuchciowe pustki. Nic bardziej błędnego! Pomimo pierwszego dnia tygodnia kolejka była załadowana po brzegi.
Zdecydowałyśmy się kupić bilety tylko w jedną stronę i wrócić pieszo do samochodu. Opcji z wykorzystaniem kolejki jest jednak wiele: można połączyć jazdę z odwiedzeniem zoo, Term Maltańskich, a nawet jazdą na nartach. Jak to możliwe? Czytajcie dalej!
O KOLEJCE
Kurs kolejki biegnie wzdłuż Jeziora Maltańskiego i liczy 3,5 km. Malownicza trasa zaczyna się przy stacji Maltanka, usytułowanej przy Rondzie Śródka, i biegnie przez przystanki „Ptyś” (przy wejściu do Term Maltańskich), „Balbinka”, aż do stacji „Zwierzyniec”, która to stacja znajduje się w pobliżu wejścia głównego do Nowego Zoo.
Podczas jazdy ciuchcią można podziwiać urokliwe jezioro na którym w ciepłe miesiące widać największą fontannę w Poznaniu. Z okien wagoników widać też całoroczny tor narciarski, tor saneczkowy, Termy Maltańskie oraz place zabaw i spacerowe alejki.
Dla miłośników zabytków kolejowych ważna może być informacja, że w co drugi weekend wagoniki ciągnięte są przez parowóz Borsig z 1925 roku! Piękne zdjęcia tej zabytkowej lokomotywy znajdziecie tu.
PRAKTYCZNE INFORMACJE
Kolejka kursuje codziennie od końca kwietnia do końca września.
Bilety na przejazdy można kupić w kasach na stacjach początkowej i końcowej. W kasach można płacić kartą płatniczą.
Więcej informacji o cenach biletów i rozkład jazdy znajdziecie tu.
PS. Ponieważ nasz wyjazd był zupełnie spontaniczny, dlatego wybrałyśmy się bez aparatu, a jedynie z telefonem komórkowym. Niech ten fakt usprawiedliwi fotki nie najlepszej jakości.