Majówka: Szczawno Zdrój, Sokołowsko, Andrzejówka

6 maja 2017
Kolejny rok, kolejna majówka i kolejny spontaniczny, udany plan. Z podjęciem decyzji czy i dokąd pojechać czekaliśmy dosłownie do ostatniej chwili, a to głównie z powodu kapryśnej w tym roku pogody. Miało głównie lać i wiać, tymczasem prognozy z przebłyskami słońca skłoniły nas do tego, żeby wybrać się na majówkę do Szczawna Zdrój i jego okolic.

SZCZAWNO ZDRÓJ – PERŁA DOLNEGO ŚLĄSKA

Szczawno Zdrój leży tuż przy Wałbrzychu, jednak wjeżdżając z jednego miasta do drugiego nie ma się wątpliwości, że już jest się w uzdrowisku. Mimo, że kuracjuszy w Szczawnie nie brakuje, to jednak ulice i deptaki są spokojne, sporo jest tu placów, skwerków, parków pełnych ławek. Spacer po Szczawnie napawa spokojem. Fajne było dla nas też to, że nikomu nie przeszkadzały nasze szalejące na hulajnogach dzieci, nawet w miejscach, gdzie teoretycznie nie powinny na nich jeździć. Kilka razy usłyszałam, że komuś podobało się, kiedy dzieci głośno śpiewały i piszczały albo też nie przeszkadzało, kiedy gramoliły się gdzieniegdzie ciut niezdarnie, co mogło zniecierpliwić czekających. Tymczasem mówiono mi: „Spokojnie, mi się nie spieszy” – to miasto jest zdecydowanie przyjazne dzieciom!
Architektonicznie jest to bardzo ciekawa miejscowość, pełna lepiej lub gorzej zachowanych kamienic, dawnych domów sanatoryjnych, drewnianych koronkowych tarasów i zardzewiałych neonów. Dodatkowo miasteczko jest bardzo kompaktowe- oferujące wiele sposobów na spędzenie czasu wolnego. A tych jest tu bez liku! Można bowiem oddawać się błogiemu relaksowi w grotach solnych lub w pijalni wód, można wybrać się na którąś z okolicznych gór, jak Chełmiec lub Borowa, można spacerować i podziwiać piękną architekturę, jeździć konno, grać w tenisa, korzystać z term , pójść na koncert do Teatru Zdrojowego lub wybrać się do Wałbrzycha do Starej Kopalni i Zamku Książ. 
 

PLAN NA WEEKEND

Mimo, że byliśmy w tej okolicy kolejny raz, to i tak mieliśmy dylematy decyzyjne co zobaczyć. Odrobinę uzależnialiśmy nasze plany od pogody, która nas nie rozpieszczała, ale finalnie jednak dziś, z perspektywy kanapy myślę, że majówka ze śniegiem może być naprawdę atrakcyjna 🙂 Pomysłów na spędzanie czasu w Szczawnie i okolicach mieliśmy bez liku. Prawdziwy majówkowy zawrót głowy!
 
A oto nasza majówkowa lista miejsc, które odwiedziliśmy w trakcie długiego weekendu. Kolejność kalendarzowa, a uczestnictwo w atrakcjach dostosowane do potrzeb i wieku, co oznacza, że dzieliliśmy się na mniejsze grupy 😉

DZIEŃ 1

1. Książański Park Krajobrazowy i ruiny zamku Stary Książ

 
Trasa w zależności od tego, ile mamy czasu oraz jak bardzo wytrwałe są małe nóżki, które nam towarzyszą. Nasza wycieczka trwała około trzech godzin, ale udało nam się zobaczyć w tym czasie Wąwóz Książ, Stary Książ oraz podejść do doliny Pełcznicy skąd rozpościera się, jakby 'od kuchni”, przepiękny widok na Zamek Książ.
 
 

 

 

 

 

 

 

 

O Starym Książu w Książańskim Parku Krajobrazowym pisaliśmy już na blogu, dlatego odsyłamy Was do tego wpisu. Klikajcie!
Stary Książ i Książański Park Krajobrazowy po raz pierwszy

2. Stadnina koni Dworzysko

Niech Was ta nazwa nie zmyli, a przede wszystkim niech zainteresuje wszystkich, nie tylko miłośników jazdy konnej. Dworzysko to piękny kompleks, wybudowany w szwajcarskim stylu, ze stajniami, hotelem, restauracja oferującą doskonałą ucztę dla podniebienia oraz kawiarnią z dobrą kawą, placem zabaw dla dzieci i leżakami dla dorosłych. , z prawdziwymi delicjami i w karcie, i na talerzu.
Miłośnicy jazdy konnej mogą doskonalić się tu w jeździe pod fachowym okiem instruktorów w zabytkowej ujeżdżalni i ogrodzonym placu.
To doskonałe miejsce dla całych rodzin, z pełną infrastrukturą niezbędną niemowlętom i dzieciom zarówno w restauracji, jak i w kawiarni.
Gorąco polecamy!

 

 

 

3. Sztolnia Arado w Kamiennej Górze i off road po drodze

Kiedy mamy popijały kawę obserwując młodsze dzieci na placu zabaw, ojcowie z najstarszym dzieckiem, Hanią, wybrali się na zwiedzanie sztolni Arado w Kamiennej Górze. Jak piszą organizatorzy o historii miejsca, które dziś, jak kilka innych w okolicach Wałbrzycha, udostępnione jest dla zwiedzających. „Dziś wiemy o dziesięciu podziemnych obiektach, zlokalizowanych w różnych częściach miasta. Wydrążyli je- rękoma robotników przymusowych – Niemcy. Między innymi po to, by docelowo umieścić w nich biura projektowe i fabryki produkujące najnowocześniejsze konstrukcje lotnicze i broń.” – piszą organizatorzy Arado i historii tego miejsca.

Warto tu zajrzeć, zwłaszcza, jeśli bardziej popularne na Dolnym Śląsku podziemne miasta, jak np.  Osówka czy Walim, już ma się za sobą. Duże brawa należą się młodym przewodnikom pracującym w Arado – głównie za ich zaangażowanie w odgrywaniu roli historycznych postaci.

Więcej szczegółów na temat projektu Arado znajdziecie tu.

                     Foto: Stasiek

 

 

DZIEŃ 2

1. Sokołowsko

 
Sokołowsko to mała wioska oddalona od Szczawna Zdroju o 20 km. Postanowiliśmy, że będzie ono najlepszym punktem startowym dla wędrówki do schroniska Andrzejówka. 
Zatrzymaliśmy samochody przy najbardziej rozpoznawalnym budynku w Sokołowsku – dawnym Sanatorium dr Brehmera. Od razu trafiliśmy na grupę ludzi, która przysłuchiwała się opowieści o dziejach Sokołowska snutej przez jednego z działaczy rozkręcającej się od kilku lat Fundacji Sokołowsko org. Dołączyliśmy do grupy i już po chwili zachwyt nad tą niszczejącą wioską wzrósł. Oprócz ciekawej architektury, pamiętającej XVIII i XIX wiek, Sokołowsko to puste ulice, zakurzone sklepy, ale także nowe życie w postaci Międzynarodowego Laboratorium Kultury wraz z Archiwum twórczości Krzysztofa Kieślowskiego.
Jednym z kilku prowadzonych projektów jest festiwal filmowy Hommage a Kieślowski – ten wybitny polski reżyser w Sokołowsku mieszkał tu jako dziecko korzystając z dobrodziejstw sanatorium. 
Więcej o tym co jeszcze można zobaczyć w Sokołowsku pisaliśmy tu.
 
   
 

 

 

 

 

 

 

2. Park Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich i schronisko Andrzejówka

 
Gdy kończy się granica Sokołowska, zaczyna Park Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich. Wchodzimy na szlak niebieski i zaczynamy dwugodzinną wędrówkę do schroniska Andrzejówka. 
Trasa jest dość prosta, choć nie mi oceniać jej trudność dla małych nóżek, które czasami odmawiały posłuszeństwa. Przypomniały mi się wtedy chwile z mojego dzieciństwa, kiedy mama mobilizowała mnie do dalszej wędrówki uciekającymi przede mną i chowającymi się za kolejnymi zakrętami krasnoludkami. Lata lecą, ale krasnoludki nadal czekają za zakrętem:-)
 

 

 

 

 

 

 

 

 
W schronisku przywitał nas tłum turystów. Kolejka do bufetu była iście majówkowa: na przemian wydawano kotlety i zupy, a wszystko podlewano piwem. 
„Andrzejówka” to bardzo znane schronisko dla Wałbrzyszan i mieszkańców Szczawna Zdrój. Skupia się przy nim kilka szlaków o długości i trudności idealnej na weekendowe wycieczki. Można tu podejść, przyjechać swoim samochodem, ale także podjechać pod same drzwi autobusem podmiejskim. 

 

 

 

 

3. Survivalowa noc na Górze Borowej

Pod Andrzejówką dokonało się kolejne przetasowanie i dwie głowy rodziny – po jednej na rodzinę – ruszyły z plecakami na nocne zdobywanie najwyższego szczytu gór Wałbrzyskich. Chłopaki od dawna myśleli o takim survivalowym wypadzie ze spaniem pod chmurką w zestawie. Nie odstraszył ich nawet przymrozek nad ranem! Wyposażeni w śpiwory, menażki i pałatki ruszyli po obiedzie na 2 godziny do lasu. Spali w pięknych okolicznościach przyrody, a wracając na dół kolejnego dnia przechodzili przez nieczynny tunel kolejowy. Zew przygody nie usnął ani na moment!

Na Górę Borową możecie śmiało wybrać się za dnia i z dzieckiem. Mamy za sobą taką wędrówkę, o której piszemy tu. Klikajcie śmiało cały czas!

 

                  

 

DZIEŃ 3

1. Zwiedzanie Szczawna Zdrój

– Pijalnia Wód Zdrojowych i Hala Spacerowa – to jeden z najbardziej charakterystycznych budynków w Szczawnie-Zdroju. Pijalnia, za niewielką opłatą, oferuje cztery rodzaje wód z okolicznych złóż: Dąbrówkę, Martę, Mieszka oraz Młynarza. Każda woda jest zalecana osobom z innymi chorobami: od problemów z wątrobą, po układ oddechowy. Z Pijalnią połączona jest Hala Spacerowa, która służy cieniem przed słońcem i dachem przed deszczem przebywającym tu kuracjuszom… lub naszym dzieciom, które to właśnie miejsce upodobały sobie do jeżdżenia na hulajnogach.

 

 

– Park Zdrojowy im. Henryka Wieniawskiego – zachwyca okazałą, także egzotyczną, roślinnością, fontannami, mnóstwem spacerowych alejek oraz znajdującym się na jego terenie Teatru Zdrojowego oraz klimatycznych restauracji i herbaciarni.

 

 

 

– Dom Zdrojowy – obok Pijalni, chyba najbardziej charakterystyczny budynek w Szczawnie-Zdroju. Dom Zdrojowy to centrum Uzdrowiska Szczawno-Jedlina, całorocznie otwarty obiekt dla kuracjuszy. Wyglądem do złudzenia przypomina słynny Grand Hotel w Sopocie – jednak mało kto wie, że to budynek dzisiejszego Domu Zdrojowego był dla sopockiego hotelu inspiracją i pierwowzorem!

 

2. Stara Kopalnia w Wałbrzychu

Jeszcze parędziesiąt lat temu w szybie „Julia” wydobywano węgiel. Teraz funkcjonuje tu nowoczesny kompleks kulturalny – od industrialnego muzeum przez galerię sztuki, halę koncertową, po kawiarnię i mały pensjonat. To miejsca absolutnie unikatowe na mapie Wałbrzycha, więc jeśli jest się obok, koniecznie należy zajrzeć!
Nasze kroki tym razem powędrowały w stronę Galerii Sztuki na terenie Starej Kopalni, w której trwa obecnie wystawa Ludzie Duchy opowiadająca o albinosach w Tanzanii. Przejmujące fotografie są autorstwa Marka Arcimowicza. 

Wystawa trwać będzie do 28 maja 2017.

Wstęp bezpłatny, w godzinach 10.00-18.

 
 

3. Off road w okolicach Zamku Cisy 

Wycieczka krajoznawcza w męskim gronie! Były ruiny i wertepy, a zamiast rumaków- koń mechaniczny!  Terenów na off roadową eksplorację jest tu bez liku!

A jeśli nie macie pojazów 4×4 to Zamek Cisy i tak trzeba zobaczyć – wtedy polecamy wędrówkę pieszą
 

  

 

    Foto: Stasiek
 
  • Śledź nas na Facebooku

  • Instagram

  • Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.