Co zrobić, żeby wakacje pod namiotem były komfortowe niczym w hotelu? Na co zwrócić uwagę podczas kupna namiotu? Jakie parametry powinien mieć namiot, w którym spędzi wakacje cała rodzina?
Campingowanie zdecydowanie należy do tego sposobu spędzania czasu wolnego, który jako rodzina lubimy najbardziej. O tym co sprawia nam podczas wakacji pod namiotem największą przyjemność pisaliśmy w poście o szczęśliwych wakacjach. Ponieważ trafia do nas sporo pytań o to, od czego zacząć przygodę z campingowaniem, dlatego dziś odpowiadamy: zacznijcie od wyboru namiotu.
Przed Wami seria praktycznych porad na temat komfortowego spędzania czasu pod namiotem. Dziś część pierwsza: Namiot, czyli nasz dom turystyczny.
NAMIOT W ZALEŻNOŚCI OD AKTYWNOŚCI
Rynek oferuje namioty różnego typu. Myślę, że na potrzeby tego wpisu można je podzielić na trzy grupy:
- namiot turystyczny
- namiot trekingowy
- namiot ekspedycyjny
Ze wszystkimi typami namiotów miałem do czynienia. Każdy z nich ma swoje wady i zalety. Namiot ekspedycyjny głównie wyróżnia fakt posiadania fartuchów śnieżnych; często w takim namiocie znajduje się specjalny otwór w podłodze, przez który można pobrać śnieg bez wychodzenia z namiotu. Namiot trekkingowy z założenia ma być lekki i niewielki aby wędrówka z nim nie była uciążliwa. Natomiast namiot turystyczny, to już zupełnie inna bajka…
NAMIOT TURYSTYCZNY
W namiocie turystycznym główny nacisk kładziony jest na komfort użytkowania. Wymiary i waga złożonego namiotu mają drugoplanowe znaczenie, ponieważ z reguły jest on i tak przewożony samochodem. Ponadto z założenia taki namiot rozkładany jest w jednym miejscu na dłużej niż jeden dzień. Obecnie na rynku jest bardzo bogata oferta namiotów dostęnych w zasadzie od ręki, nawet dla rodzin 6-cio osobowych. Jaki więc namiot wybrać?
My jako rodzina nie prowadzimy życia typowo kempingowego, nie rozkładamy namiotu na dłużej niż kilka dni w jednym miejscu. Poszukując rodzinnego namiotu, który zaspokoi nasze potrzeby , trafiliśmy na model Quechua Family 4.2xl Illumin Fresh. Namiot niestety nie jest dostępny na naszym rynku, ale z pewnością może okazać się inspiracją do zakupu dla tych z Was, którzy rozważają zakup namiotu rodzinnego. Nadmienię jedynie, że nikt nam nie płaci za tę opinię i wszystko co znajdziecie poniżej, będą to nasze subiektywne opinie na temat tego namiotu.
QUECHUA FAMILY 4.2xl ILLUMIN FRESH
Dane techniczne
Namiot waży 17,8 kg i pakowany jest w ogrągłą torbę o średnicy 88 cm i grubości ok 16cm. Torba posiada dwa pasy, więc można namiot założyć na plecy. Nie wiem po co, nigdy nie miałem okazji do takiego transportowania namiotu. Przyczepiając namiot do bagażnika dachowego wykorzystuję te pasy do montażu.
Namiot na pierwszy rzut oka może wydawać się spory… i taki właśnie jest! Podłoga namiotu ma wymiary 6,1 x 2,25 m. Daje nam to dwie sypialnie o pow. ok 3,4m2 oraz przedsionek o pow. 5,9 m2. W przedsionku można być wyprostowanym, bo ma on wysokoś 202 cm. To jeden z największych atutów dla nas, ponieważ sami mamy 180 cm wzrostu.
Oświetlenie
Największym bajerem w tym namiocie jest oświetlenie LED. Jest to niezły pomysł, bo dzięki temu światło jest zawsze pod ręką. Mamy więc: 2 lampki o mocy 20 lumenów (0,3 wat) w każdej sypialni, 1 lampkę o mocy 100 lumenów (1 wat) w przedsionku i 1 lampkę o mocy 70 lumenów (0,7 wat) pod daszkiem przy wejściu do namiotu. Wszystko to na 4 baterie AA.
Wymiary i rozkładanie namiotu
Wymiary namiotu i jego wielkość po rozłożeniu bardzo nam odpowiadają. Jest ciężki, ale nigdy nam to nie sprawiało problemu. Za to zawsze cieszymy się z ilości miejsca jakie mamy do dyspozycji w trakcie naszego kempingowania.
Zastanawiacie się pewnie jak to jest z rozkładaniem tego lokum. Pewnie jak ze wszystkim: trening czyni mistrza, niemniej jednak rozkłada się go ekspresowo. Na dobrą sprawę należy przyjąć, że rozkładanie namiotu ma dwie fazy: postawienie namiotu i zakotwiczenie go.
Pierwsza faza sprowadza się do tego, że rozkładamy podłogę, kładziemy na nią namiot, wpinamy dwie szpilki na jego końcu i rozciągamy namiot, żeby na drugim jego końcu wpiąć kolejne dwie szpilki. Namiot stoi. Myślę, że zajmuje to ok 1-2min.
Druga faza, to montaż szpilek, odciągów i trzech pałąków, które służą do napięcia dachu. Ta część trwa już dłużej, może ok 10 min.
Co tu więcej pisać, rozkłada się go tak jak na filmie:
Sypialnia
W sypialni mamy materac o wymiarach 160 x 200 cm i zostaje nam trochę miejsca na torbę i jakieś rupiecie. Dodatkowo mamy w narożnikach 4 kieszenie na drobne rzeczy.
Na początku, kiedy była z nami tylko Zojka, spaliśmy w trójkę w jednej sypialni, a w drugiej urządziliśmy sobie garderobę. Obecnie zajmujemy już dwie sypialnie. Jak wspominałem wyżej, każda sypialnia wyposażona jest w dwie lampki nocne.
Przedsionek
Drzwi wejściowe i tylne duże okno z moskitiery są osłonięte daszkami, co sprawia, że w czasie deszczu możemy mieć uchylone (od góry) drzwi, dzięki czemu jest duży przewiew w namiocie. Dodatkowo przedsionek posiada 4 okna: 2 okna plastikowe PCV oraz dwa z moskitiery. W czterech rogach namiotu znajdują się kieszenie na rużne „przydaśki”. Aaa… no i na całej długości przedsionka jest zamontowany sznurek na bieliznę – przydatna bardzo rzecz.
Przedsionek jest przez nas najbardziej eksploatowany, poniważ trzymamy w nim rzeczy kuchene, lodówkę, sprzęt kempingowy, buty, ciuchy oraz akumulator, ale o tym napiszę przy następnej okazji.
Wentylacja
Wzorowa. Namiot posiada 1 duży, centralny system wentylacyjny nad przedsionkiem. Jedno duże otwierane okno z moskitierą po przeciwnej stronie drzwi. Dwa okna z moskitierą przy wejściach do sypialni. Jeden system wentylacyjny nad każdą sypialnią. Zewnętrzne otwory wentylacyjne po bokach i w tylnej części sypialni. Producent twierdzi, że dołożono wszelkich starań, by dopasować wentylację do potrzeb użytkowników, a także by ograniczyć naturalnie występującą kondensację pary wodnej. Wszystko działa jak należy.
Izolacja termiczna
Tak o niej pisze producent:
Wyjątkowa i opatentowana tkanina tropiku: w sposób znaczący ogranicza ciepło wewnątrz namiotu ustawionym na pełnym słońcu, dzięki właściwościom odbijającym oraz niskiej emisyjności. Przyznam, że izolacja terminczna w połączeniu z wentylacją sprawia, że w namiocie w największym upale jest znośnie. Tylko kto w upale siedzi w namiocie? 😉
Wodoodporność
Wszystkie namioty Quechua są testowane w laboratorium (cały namiot pod 200 litrami wody/godzinę/m² przez 4 godziny!) i w terenie. Tropik z poliestru powlekanego poliuretanem, podłoga z polietylenu 140 g/m², wszystkie szwy uszczelnione taśmami klejonymi na gorąco. Sypialnia z oddychającego poliestru umieszczona pod tropikiem pozwala uniknąć kontaktu z kroplami wody powstałymi w wyniku kondensacji pary i pozostającymi po wewnętrznej stronie tropiku.
Taka informacja widnieje na opakowaniu. Namiot nigdy nam nie przeciekł, używamy go trzeci sezon.
Odoporność na wiatr
W tym miejscu również muszę się wesprzeć danymi producenta, który twierdzi, że prawidłowo rozstawiony namiot jest odporny na wiatr wiejący z prędkością mierzoną przy ziemi i wynoszącą 50km/h.
Ochrona UV
Tkanina, z której zrobiony jest namiot posiada wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej na poziomie ultrawysokim, czyli SPF 50+.
Podsumowanie
Zdaję sobie sprawę, że wybór namiotu nie jest łatwą sprawą. Uważam, że w tym przypadku nie warto kierować się niską ceną. Bardzo często za nią kryją się pewne niedogodności, jak potrzeba dużej ilości czasu do rozłożenia namiotu, potrzeba posiadania większej ilości rąk do postawienia całej konstrukcji, problemy ze spasowaniem niektórych elementów, brak możliwości wyjścia z namiotu w czasie deszczu, tak żeby nie napadało do środka itd. Jeżeli namiot ma być użyty więcej niż jeden raz to lepiej zainwestować niż żałować 😉 Koszt zakupu namiotu zwrócił się nam już po pierwszych wakacjach.
Więcej o tym, co sprawia, że nasze namiotowe wakacje są lepsze niż siedmiogwaizdkowe hotele znajdziecie w tekście na temat sprzętu, jaki ze sobą zabieramy.
Dwa zdjęcia oraz techniczne, cytowane fragmenty pochodzą ze strony www.decathlon.pl